niedziela, 29 maja 2011

Serniczki z ricottą i truskawkami

W sobotnie poranek na rynku pachniało truskawkami. Chodziłyśmy z wielką torbą rowerową, przebierając w owocach i warzywach. Pomidorki malinowe, czosnek i ekologiczne jajka kupujemy ciągle tych samych sprzedawców, ale jeśli chodzi o pozostałe produkty - stoimy zawsze przed trudnymi wyborami. Truskawki po 7 zł kg - malutkie, trochę koślawe - na pewno nie z Maroka? Na pewno :) Kupuję tylko pół kg, myśląc o tym, że zjemy je z bitą śmietaną.
Przyszła niedziela. Od rana praca przy komputerze. Gdy zaczynam się zastanawiać nad tym czy wstawić przecinek przed "lub" i którą regułę przyjęłam dla tytułów oznacza to tylko jedno - że muszę choć chwilę odpocząć. Jak już kiedyś pisałam - najlepiej (czyli relaksacyjnie) działa pieczenie.
Wpadłam na pomysł, żeby zrobić serniczki z ricottą - kupiłam ją w piątek (tylko 250 g), myśląc o tym, że zrobię zapiekankę, najlepiej ze szpinakiem. Izka ubiegła mnie dzisiaj - i zrobiła na obiad te pyszne cukinie. Mojej inwencji twórczej został powierzony deser :) Ciasto kruche wg mamy, masa z ricottą inspirowana tym przepisem Tomka Woźniaka, na wierzch truskawki, kilka miętowych listków i wiórków z cytryny.
Efekt - przepyszny. Trudno wytrzymać, aż serniczki całkowicie wystygną :) Zdecydowanie polecam!

Serniczki z ricottą i truskawkami

SKŁADNIKI (na 6 tarteletek): 
kruche ciasto:
  • 1,5 szklanki mąki
  • 2,5 łyżki cukru pudru
  • 2 żółtka
  • 100 g masła
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • ew. łyżka zimnego mleka
masa serowa:
  • 250 g ricotty (fresca)
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 jajka
  • op. cukru waniliowego
  • skórka otarta z połowy cytryny
na wierzch:
  • 400 g truskawek
  • listki mięty
  • wiórki skórki cytrynowej 
  • cukier puder do dekoracji
PRZYGOTOWANIE: 
Przygotować ciasto: przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia i cukier i wymieszać. Dodać żółtka i pokrojone masło. Ugnieść palcami - jeśli ciasto nie będzie chciało się trzymać dodać łyżkę zimnego mleka. Wstawić do lodówki na ok. pół godziny.
Jajka rozbełtać z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Dodać do ricottę i skórkę otartą z połowy cytryny - dobrze wymieszać (lub zmiksować), tak, żeby nie było grudek.
Piekarnik nagrzać do temperatury 170 stopni. Wylepić ciastem foremki, lekko podnosząc brzegi. W wylepione ciastem foremki nałożyć masę serową - dwie-trzy łyżki (czyli oczywiście po równo:)). Wstawić do piekarnika i piec ok. 30 minut, do momentu zarumienienia brzegów. Wyjąć z piekarnika, przestudzić (można schłodzić w lodówce). Przed podaniem udekorować pokrojonymi truskawkami (nie żałować!:)), listkami mięty i wiórkami ze skórki cytrynowej. Posypać cukrem pudrem.





Przepis dodaję do letniej edycji akcji Oliwii Sernikowo II :)

Cukinia faszerowana mięsem, papryką i pomidorami

Cukinia faszerowana mięsem to klasyka. Poza sezonem, robi się ją zwykle z dodatkiem pomidorów z puszki. Ale na ryneczku można już znaleźć młody czosnek, soczyste pomidorki malinowe, pęczki bazylii... Z takich świeżych produktów można przygotować wiele smacznych i prostych dań.

SKŁADNIKI:
  • 1 duża cukinia zielona
  • 30 dag mielonej karkówki
  • 150 g pomidorków malinowych
  • 1 mała papryka czerwona
  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki małych kaparów
  • po kilka listków bazylii zwykłej i cytrynowej
  • 1 łyżka sosu Worcestershire
  • 1 płaska łyżeczka cukru
  • sól, pieprz do smaku
  • 1/2 kuli mozzarelli z zalewy lub innego sera, np gouda, parmezan
  • olej rzepakowy do smażenia i wysmarowania formy
PRZYGOTOWANIE:
Cukinię przekroić wzdłuż na pół. Wydrążyć miąższ (nie będzie potrzebny, ale można go użyć np. do zupy:)). Resztę warzyw pokroić dowolnie. Na patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulę i paprykę. Dusić 5 min. pod przykryciem. Dodać czosnek i mięso. Gdy mięso będzie już dobre można je przyprawić solą i pieprzem. Dodać kapary, sos Worcesteshire, pokrojone pomidory ze skórką i zioła. Dusić pod przykryciem do momentu, w którym pomidorki się rozpadną. Odkryć, aby odparował nadmiar płynu. Można dodać odrobinę cukru.
Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 30 minut. Wyciągnąć, dodać ser i zapiec do rozpuszczenia. Podawać posypane świeżymi listkami bazylii z dodatkiem ryżu, np z przyprawą curry.

piątek, 27 maja 2011

Curry z krewetkami, rybą i zielonymi warzywami

Dziś pyszne, piątkowe curry na talerzu. Ta potrawa ma to do siebie, że kusi bogactwem przypraw, mieszających się smaków i zapachów, którym trudno się oprzeć podczas mieszania zawartości patelni:) W tym wypadku, wykorzystałam sezonową zieleń oraz krewetki i rybę. Życzę smacznego i wpisuję to danie pod kategorią - godne polecenia:) Idealnym dodatkiem będzie nie tylko ryż, ale także płaski chlebek, np naan, podpieczona pita czy drożdżowy, lekko chrupiący spód od pizzy.

SKŁADNIKI:
  • 200 g krewetek tygrysich (dobrej jakości!)
  • 200 g filetów białej ryby, np z morszczuka, mintaja
  • 2/3 szklanki bulionu (może być z kostki)
  • 200 g cukinii
  • 150 g różyczek brokuła
  • 150 g szparagów zielonych
  • 4 ząbki czosnku
  • 3 młode cebulki 
  • szczypior od jednej cebulki
  • 2 łodygi trawy cytrynowej (lub łyżeczka pasty z trawy cytrynowej)
  • 1/2 limonki
  • 1 płaska łyżka łagodnej pasty curry  (żółtej lub zielonej)
  • korzeń imbiru 2 cm
  • 1 mała papryczka chili bez nasionek
  • 165 ml puszka mleczka kokosowego
  • 200 ml śmietanki UHT 18%
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany 12%
  • po kilka listków bazylii i kolendry
  • olej do smażenia
  • sól cytrynowa lub morska
  • pieprz
  • 3 łyżki pokruszonych pistacji
PRZYGOTOWANIE:
Bulion zagotować w garnku, dodać pokrojoną cukinię, brokuła i szparagi (główki dodać 3 min przed końcem gotowania). Gotować 6 minut pod przykryciem. Filety oraz krewetki (z usuniętymi ogonkami) oprószyć solą i pieprzem (można obtoczyć rybę w mące), podsmażyć z obu stron na oleju. Umieścić na wyłożonym bibułą talerzu, do osączenia. Następnie na patelni podsmażyć pokrojoną w krążki młodą cebulkę, trawę cytrynową, czosnek, papryczkę, starty na drobnych oczkach korzeń imbiru oraz skórkę otartą z 1/2 limonki. Dodać warzywa wraz z bulionem w którym się gotowały, pastę curry, posiekane zioła, mleczko kokosowe i śmietankę. Podgrzać. Dołożyć rybę i delikatnie wymieszać, tak, żeby się nie rozpadła. Doprawić solą. Curry wyszło dość ostre - dodałam więc dla złagodzenia odrobinę kwaśnej śmietany. Podawać z ryżem. Przed podaniem posypać pokruszonymi pistacjami, szczypiorem, dodać listki kolendry i plaster limonki.








Przepis bierze udział w durszlakowej akcji Czas na szparagi!

czwartek, 26 maja 2011

Kawowo... na Dzień Mamy

Ten post kawowy dedykujemy naszej ukochanej Mamie w Dniu Mamy.
Wszystkiego Najlepszego !!!

Takie koktajle warto robić nie tylko przy szczególnych okazjach - jak ta dzisiejsza, ale codziennie... zwłaszcza w cieplejsze dni polecamy wszystkim kawowym smakoszom :)


Kawowo-waniliowy koktajl lodowy z chałwową nutą
SKŁADNIKI:
  • 2 łyżki mleczka zagęszczonego o smaku kakaowym
  • 25 g chałwy waniliowej
  • 2 małe gałki lodów waniliowych
  • 100 ml zaparzonej kawy (bez fusów:), schłodzonej
  • 50 ml mleka
  • bita śmietana w sprayu
  • czekolada gorzka
PRZYGOTOWANIE:
Kawę zmiksować z 1 gałką lodów i mlekiem. W przezroczystym kubku na kawę umieścić pokruszoną chałwę, zalać zagęszczonym mleczkiem kakaowym. Dodać gałkę lodów. Zalać kawą z lodami ( kawowy shake;) Zwieńczyć bitą śmietaną i udekorować czekoladą startej na grube wiórki.



Ice coffee z czekoladą i likierem kokosowym
SKŁADNIKI:
  • 1 czubata łyżeczka kawy tchibo exclusive
  • 60 ml mleka
  • gęsty syrop czekoladowy
  • 1 łyżka mleczka zagęszczonego z tubki o smaku kakaowym
  • 30 ml likieru kokosowego
  • bita śmietana w sprayu lub ubita śmietanka 30%
  • kakao do posypania
PRZYGOTOWANIE:
Kawę zaparzyć w zaparzaczu lub ekspresie ( tak, aby nie było fusów)- 130 ml. Wymieszać z mlekiem i schłodzić. Na dnie przezroczystego kubka do kawy umieścić mleczko zagęszczone. Ścianki kubka polewać syropem czekoladowym, tworząc paski lub pajęczynkę. Wlać likier i schłodzona kawę. Na wierzchu umieścić bitą śmietanę, posypać odrobina kakao.

Kawowy kefir z czekoladową nutką
SKŁADNIKI:
  • 1 szklanka kefiru naturalnego - bo jest zdrowy :)
  • 1,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej - na pobudzenie
  • 1 łyżka miodu płynnego - by trochę osłodzić życie
  • 2 łyżki rozpuszczonej gorzkiej czekolady - by poprawić humor
  • plasterek truskawki - jako niespodzianka
  • kolorowa posypka, np gwiazdki - aby zaskoczyć :)
PRZYGOTOWANIE:
Kawę zmiksować z kefirem i miodem. Do szklanki wlać rozpuszczoną czekoladę a następnie delikatnie, po ściankach wlać kefir kawowy. Udekorować truskawką i posypką. Smacznego :)


Egzotyczna kawa z mleczkiem kokosowym i żurawinową słodyczą
SKŁADNIKI:
  • 20 ml syropu z żurawiny, niskosłodzonego
  • 150 ml zaparzonej kawy (bez fusów)
  • 50 ml mleczka kokosowego
  • 1 płaska łyżeczka cukru trzcinowego (opcjonalnie)
  • szczypta mielonego kardamonu
  • odrobina schłodzonej kremówki 30 %
  • kakao
PRZYGOTOWANIE:
Kawę posłodzić, dodać kardamon (jeśli mama lubi :), schłodzić. Wymieszać z mleczkiem kokosowym. Na dno kubka/szklanki wlać syrop. Zalać kawą z mleczkiem kokosowym. Kremówkę (50 ml) ubić ze szczypta cukru. Dwie łyżki powstałej śmietanki umieścić na powierzchni. Posypać kakao, tworząc serduszko lub kwiatek:)



































Lekko miętowy koktajl kawowy:)
SKŁADNIKI:
  • 30 ml syropu miętowego
  • 1 łyżeczka cukru
  • 120 ml kawy rozpuszczalnej, schłodzonej
  • 50 ml mleka
  • bita śmietana
  • posypka konfetti
  • suszone lub świeża figa do dekoracji
PRZYGOTOWANIE:
Kawę wymieszać z mlekiem i cukrem. Na dnie kieliszka umieścić syrop. Delikatnie po ściance kieliszka wlewać kawę. Spryskać bitą śmietaną. Posypać słodkim konfetti. Udekorować figą.



































update: 9/07/2012
UWAGA!
Jeśli trafiłeś na tę stronę w poszukiwaniu "inspiracji" do udziału w konkursie na stronie www.kawamrozona.pl - NIE KRADNIJ ZDJĘĆ!

środa, 25 maja 2011

Zupa cebulowo-ziemniaczana ze szparagami

Czasem tak zwyczajne składniki, których na co dzień nie zauważamy, a które są niemal zawsze pod ręką, mogą stworzyć zgrany duet. Tak jest w przypadku tej zupy. Pamiętam, że w dzieciństwie uwielbiałam zupę cebulową mojej mamy, przecieraną przez sitko (bo nie było blenderów;)), z dodatkiem grzanek z pszennego chleba. Tym razem zupa nie przecierana, bez grzanek, ale za to z dodatkiem szparagów i odrobiny wina. Na zdrowie!


SKŁADNIKI:
  • 1 porcja rosołowa z kurczaka
  • 1 marchewka
  • 4 listki laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 4 ząbki czosnku
  • 3 łyżki oleju rzepakowego 
  • 400 g białej cebuli
  • 1 łyżeczka brązowego cukru
  • 800 g ziemniaków
  • kilka szparagów zielonych lub białych
  • sól
  • pieprz
  • świeże listki tymianku
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 1/2 szklanki białego, wytrawnego wina
PRZYGOTOWANIE:
Do garnka wlać 1,5 l zimnej wody i umieścić mięso (może to być porcja rosołowa, udko lub kawałek piersi z kurczaka). Po zagotowaniu zebrać szumowiny. Dodać 2 łyżeczki soli, ziele, listki laurowe,  pokrojoną marchew i czosnek. W międzyczasie na oleju zeszklić pokrojoną na pół-krążki cebulę. Dusić ok. 15 minut, w połowie czasu dodać do niej cukier. Zawartość patelni dodać do garnka, jednocześnie dodać również pokrojone ziemniaki - dowolnie w małą kostkę lub niedbale, w większe kawałki:) Gotować pod przykryciem ok 20-25 minut, aby ziemniaki lekko się rozpadły, a zupa zyskała mętny odcień. Dodać szparagi (u mnie tylko główki zielonych, ale jeśli chcecie dodać białe szparagi to musicie pamiętać, że należy je obrać) i gotować jeszcze 7-10 minut. Doprawić świeżo zmieloną gałką, pieprzem i solą w razie potrzeby (zupę można ewentualnie ugotować na kostkach bulionowych). Dodać wino i wymieszać. Podawać posypaną tymiankiem.


































Przepis bierze udział w durszlakowej akcji Czas na szparagi!

Tarta ze szparagami, szynką i kozim serem na cieście francuskim

To, że z prostych składników można wykonać szybkie i efektowne danie, wiemy nie od dziś. Gdy siostra zadzwoniła, że będzie w domu za pół godz., a ja byłam zajęta i nie miałam głowy, by zrobić tego dnia obiad to wiedziałam, że muszę działać szybko. W lodówce całe szczęście była rolka ciasta francuskiego, opakowanie koziego sera i ostatnie plastry szynki. W misce czekał na wykorzystanie pęczek szparagów... kupiony póki sezon trwa :) Zestaw szparagi + pomidorki był ostatnio, przy okazji tej pysznej lasagne, więc pomysł na tartę na cieście francuskim przyszedł błyskawicznie, a składniki same się dopełniły z moją małą pomocą. Nie trzeba chyba mówić, że tarta była "na czas" i smakowała;)

SKŁADNIKI:
  • 1 opakowanie (rolka) ciasta francuskiego z lodówki
  • 10 szparagów zielonych z odciętymi końcówkami
  • 4 plastry wędzonej szynki, np westfalska, szwarcwaldzka
  • 10 dag koziego sera, np chevrette
  • 2 jajka
  • 3 łyżki śmietany 12% lub jogurtu bałkańskiego
  • sól, pieprz świeżo mielone
  • płaska łyżeczka cukru (do gotowania szparagów)
  • listki świeżego tymianku 
  • odrobina oliwy

PRZYGOTOWANIE:
Szparagi włożyć, do garnka z  osolonym wrzątkiem z dodatkiem cukru, tak, aby główki wystawały ponad powierzchnię. Gotować 5-7 minut. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Na dużej blasze rozłożyć papier do pieczenia, a na nim rozwinąć ciasto francuskie. Brzegi ciasta zagiąć do środka na 1 cm i widelcem utworzyć wzorek. Brzegi posmarować oliwą. Jajka lekko rozmieszać ze śmietaną i rozsmarować na cieście. Następnie posypać grubo startym serem, obłożyć plastrami szynki i odcedzonymi z wody szparagami (wodę i odcięte końcówki można wykorzystać do zrobienia zupy;) Piec ok. 20-22 minut do zezłocenia się brzegów. Gotową posypać listkami tymianku, kroić nożem do pizzy:)



































Przepis bierze udział w durszlakowej akcji Czas na szparagi!

niedziela, 22 maja 2011

Tureckie klopsiki + dip ze szczypiorkiem i miętą

Drzwi od balkonu otwarte, dużo świeżego powietrza w płucach. Trochę tęsknoty, trochę smutku - taki słony koktajl. Lekko chropowaty głos Tracy Chapman płynie z głośników. Nie lubię zostawać sama - tak już mam, że wolę, żeby ktoś był w pokoju obok... lubię nasłuchiwać dźwięków przewracanych stron lub uderzeń palców w klawisze. 
Od rana zastanawiałam się na co mam ochotę. Gotowanie tylko dla siebie ma swoje uroki - nie trzeba się nikogo pytać o zdanie. Ale chyba z mojego wychowania wynika to, że nie znoszę jeść sama i nie umiem gotować tylko dla jednej osoby - zawsze wrzucam za dużo makaronu lub przesadzam z ilością obranych ziemniaków. 

W lodówce na swoją kolej czekało pół kg mielonego mięsa. Miałam ochotę na coś lekkiego, więc szukałam dania, do którego nie będzie potrzebny tłuszcz do smażenia. Inspirację na te klopsiki znalazłam w jednym z zeszłorocznych numerów "Kuchni" (Tureckie klopsiki z jogurtem miętowym). Dosyć mocno zmodyfikowałam przepis (w oryginalnym była jagnięcina, część klopsików była obtoczona w białym sezamie, którego nie miałam i do masy dodano zmielone ziele angielskie, podsmażoną cebulkę i dużo więcej bułki tartej), ale efekt jest pozytywny. Miętowy dip wzbogaciłam sporą ilością szczypiorku i czosnkiem, dzięki czemu nabrał on charakteru.
Teraz czekam tylko na kogoś, kto zje ze mną kolację :)


SKŁADNIKI: 
(inspiracja: "Kuchnia" 8/2010)
  • pół kg dobrego, mielonego mięsa wołowego lub wołowo-wieprzowego
  • dwa posiekane ząbki czosnku
  • pół łyżeczki pokruszonej mięty suszonej
  • 2 łyżeczki oliwy z oliwek
  • jedno jajko
  • pół łyżeczki soli
  • 1/4 szkl. rodzynek
  • szczypta cynamonu
  • pół szkl. bułki tartej + 1-2 łyżki
  • pół szkl. czarnego sezamu
DIP:
  • pęczek szczypiorku
  • łyżeczka suszonej mięty
  • 200 ml śmietany 12 % lub jogurtu greckiego
  • ząbek czosnku
  • szczypta soli i pieprzu
Do podania: kiełki słonecznika, pomidorki koktajlowe, pieczywo. 

PRZYGOTOWANIE:
Przygotować dip: posiekać szczypiorek i czosnek, wymieszać je z pozostałymi składnikami, posypać kiełkami. Odstawić przynajmniej na pół godziny do lodówki.
Posiekać czosnek, wymieszać z miętą, solą i cynamonem i oliwą. Dodać mięso, jajko i rodzynki (jeśli są mocno wysuszone - można je wcześniej rozmoczyć). Zagnieść masę, jeśli jest zbyt rzadka dodać 1 lub 2 łyżki bułki tartej. Formować małe kuleczki, połowę obtoczyć w bułce tartej, drugą w czarnym sezamie. Rozgrzać piekarnik do temp. 230 stopni. 
Ułożyć klopsiki na papierze do pieczenia. Piec ok. 10-12 min. na najwyższym poziomie piekarnika (grzanie od góry lub opcja: grill). Sprawdzić, czy są dopieczone (najlepiej jednego przekroić na pół).
Podawać z dipem, pieczywem. Jako dodatek dobrze sprawdzą się też kiełki i koktajlowe pomidorki.  





czwartek, 19 maja 2011

Muffinki czekoladowe z rumem, bitą śmietaną, truskawkami i miętą

Czekolada jest tym, co tygryski lubią najbardziej... Trudno jej się oprzeć. Wszystkie czekoladowe ciasta i ciasteczka, babki i babeczki od zawsze cieszą u nas najlepszym wzięciem :)
Małe, pyszne i delikatne :) Oto moje urodzinowe mini-muffinki - czekoladowe z nutą rumu (wszak okazja dobra;)), z bitą śmietaną, truskawkami i listkiem mięty. Upieczone wczoraj, dzisiaj udekorowane specjalnie na kameralny spotkanie z przyjaciółkami. Zniknęły w mgnieniu oka! Kasia po powrocie z pracy załapała się tylko na jedną...;)

SKŁADNIKI ( na ok. 25-30 sztuk):
suche:
  • 200 g przesianej mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki cukru brązowego
  • 3 łyżki kakao
mokre:
  • 1 duże jajko
  • 1 szklanka mleka
  • 100 ml oleju Wielkopolskiego
  • 4 łyżki rumu
  • 100 g czekolady gorzkiej (co najmniej 60%)
oraz:
  • 200 ml śmietanki 30 %
  • 1 op. fix śmietanka + 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • ok. 15 małych truskawek lub 8 większych (opłukane, bez szypułek)
  • listki mięty (po 1 na każdą babeczkę)
  • olej w sprayu
  • *papilotki do pralinek
PRZYGOTOWANIE:
Wymieszać w dużej misce sypkie składniki. W mniejszej misce połączyć mokre składniki. Dodać mokre do suchych i zmiksować. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać do masy i wymieszać dokładnie.
Ok 25-30 małych papilotek jak na praliny (lub 12 standardowych) spryskać olejem. W każdej foremce umieścić masę - ok 1. czubatej łyżeczki - do 2/3 wys. Tak przygotowane umieścić na blasze i piec ok 15-20 minut w temp 180 stopni.
Ostudzone babeczki dekorować bitą śmietaną (kremówka ubita z fixem i cukrem - wg instrukcji na opakowaniu). Babeczki dekorować przy użyciu szprycy cukierniczej z dowolną końcówką lub nakładać łyżeczkę. Na wierzchu układać po połówce lub ćwiartce truskawki i listku mięty. Jeśli muffinki nie mają być zjedzone od razu należy je wstawić do lodówki lub dekorować tuż przed podaniem.

*jeśli papilotki są cienkie i delikatne należy kłaść jedną w drugą i dopiero wówczas umieścić w nich masę

poniedziałek, 16 maja 2011

Lasagne ze szparagami, kurczakiem i sosem winno-śmietanowym

U was też chłodno? Dzisiaj coś pożywnego i rozgrzewającego - pyszna lasagne ze szparagami, kurczakiem i sosem winno-śmietanowym. Długo myślałam nad tym do czego tym razem zużyć solidny pęczek zielonych szparagów :) Jakiś czas temu robiłam kurczaka z sosem winno-śmietanowym, który okazał się prawdziwym hitem - więc czemu nie pożenić soczystych szparagów z podobnie przyrządzonym kurczakiem? Wszystko cudownie zapieczone między warstwami lasagne i mozzarelli z dodatkiem pomidorków koktajlowych. Sos jest mocno winny i absolutnie przepyszny.
To danie nie należy do lekkich, ale uwierzcie - raz na jakiś czas warto się poddać pokusie :)

SKŁADNIKI:
  • 9 płatów makaronu lasagne
  • 500 g filetu z piersi kurczaka
  • 450 g szparagów (waga bez końcówek)
  • 500 ml śmietanki UHT 18% do zup i sosów
  • 400 ml białego, wytrawnego wina
  • 300 g sera mozzarella
  • 1 biała cebula
  • 12 pomidorków koktajlowych
  • 3 łyżeczki masła
  • 3 łyżeczki ziół prowansalskich
  • sól
  • świeżo mielony pieprz 
  • 1 łyżeczka cukru


PRZYGOTOWANIE:
Mięso opłukać, oczyścić i drobno pokroić (lub zmielić). Ser zetrzeć na grubych oczkach lub pokroić w plastry. Cebulę pokroić i zeszklić na dwóch łyżeczkach masła. Dodać mięso oraz zioła prowansalskie i smażyć mieszając 4-5 minut. Dodać wino i zwiększyć ogień, odparować część płynu. Dolać śmietankę i dusić razem kilka minut, aby sos zrobił się gęstszy. Doprawić pieprzem i solą. Trzymać na minimalnym poziomie grzania lub wyłączyć i przykryć patelnię pokrywką.
Szparagi z odciętymi końcówkami pokroić na 3-4 cm kawałki. Główki odłożyć na potem, a resztę wrzucić do garnka. Dodać łyżeczkę cukru i 1/2 łyżeczki soli, zalać wrzątkiem (tak, aby przykryć warzywa). Gotować pod przykryciem przez 6-7 minut. Wrzucić główki, wyłączyć grzanie, a garnek przykryć na czas przygotowania makaronu.
Prostokątną formę żaroodporną wielkości trzech płatów lasagne wysmarować resztą masła. W płaskim garnku zagotować wodę z odrobiną tłuszczu i wkładać do niej pojedynczo płaty makaronu. Wyjmować po chwili drewnianą łopatką. Po stworzeniu pierwszej warstwy makaronu umieścić na niej część szparagów odcedzonych z wywaru* (kilka główek zostawić do dekoracji), a następnie część mięsa z sosem i 1/3 sera. Podobnie postąpić z drugą warstwą - szparagi, reszta mięsa (zostawić trochę sosu na wierzch), 1/3 sera. Przykryć ostatnimi płatami makaronu, polać resztą sosu winno-śmietanowego i przykryć mozzarellą. Na wierzchu umieścić połówki pomidorków oraz kilka główek szparagów.
Zapiekać 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do temp 180 stopni, na opcji termoobieg.

*Oczywiście wywar po gotowaniu szparagów też się przydał - odcięte na początku końcówki rozgotowałam w wywarze, dodałam kostkę bulionową i dolałam wrzątku. Doprawiłam pieprzem, zabieliłam odrobiną śmietanki i posypałam dużą ilością świeżej natki pietruszki. Wyszła pyszna zupa :)




































Przepis bierze udział w durszlakowych akcjach VIVA la pasta! 2 i Czas na szparagi!

niedziela, 15 maja 2011

Ciasto z rabarbarem i truskawkami

Wczorajszy wieczór czekałam na lekarstwo. Beznadziejnie być uwięzionym w domu, gdy noc muzeów trwa w najlepsze. W dodatku zmagać się z bólem, co uniemożliwia skupienie na czymkolwiek. I nie wiem dlaczego pomyślałam, że pomoże mi pieczenie... to jest czynność, która uspokaja, trochę odrywa od negatywnych myśli.
W Szkole niezbędnych składników, już kiedyś przeze mnie cytowanej, jest spory fragment o pieczeniu tortu, zbyt długi, by go tu przytoczyć w całości, ale oto fragment:
- Ciasto to w zasadzie subtelne równanie chemiczne: równowaga między strukturą a powietrzem. Zbyt zwarta struktura daje twarde ciasto. Zbyt dużo powietrza powoduje, że ciasto dosłownie się rozpada. Widzicie więc, dlaczego korci was, żeby użyć gotowej mieszanki - Oczy Lilian błysnęły. - Ale tym samym przeoczylibyście najważniejsze, czego się można nauczyć podczas pieczenia ciasta. (...)
Lilian wetknęła palec do misy.
- Zawsze uważałam, że to najsmakowitszy etap przyrządzania ciasta - oblizała palec z dziecięcym entuzjazmem. - Poczęstowałabym was - drażniła się - ale zabrakłoby nam masy na ciasto.  
Miałam w lodówce truskawki i pół kg rabarbaru. Szukałam przepisu, który je w ładny sposób pożeni. Najbardziej spodobał mi się przepis Doroty - na ciasto z dosyć zwartym spodem, grubą warstwą owoców i lekką pianką. Moje modyfikacje: mniej śmietanki (miałam tylko pół szklanki, dodałam 1/4 szklanki mleka), zmienione proporcje owoców - pół kg rabarbaru to tylko 2,5 szklanki, więc zamiast 1 dodałam 1,5 szklanki truskawek. Piekłam je w tortownicy (śr. 30 cm).
Nie jest to ciasto, które da się w całości przełożyć na talerz, ale nie przeszkadzało mi to :)


Ciasto z rabarbarem i truskawkami 
(inspiracja: mojewypieki.blox.pl)

SKŁADNIKI: 
    ciasto:
  • 1 i 3/4 szklanki mąki
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 100 g masła
  • łyżka zimnej wody
  • warstwa owocowa:
  • 2,5 szklanki rabarbaru
  • 1,5 szklanki truskawek
  • 6 żółtek
  • pół szklanki śmietanki 30 %
  • 1/4 szklanki mleka
  • 1,5 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki mąki
  • szczypta soli
  • pianka:
  • 6 białek
  • pół szklanki cukru
  • szczypta soli
  • plus:
  • odrobina masła
  • kaszka manna lub bułka tarta do wysypania tortownicy
PRZYGOTOWANIE:
Rozgrzać piekarnik do temp. 180 stopni. Tortownicę wysmarować masłem i wysypać kaszką manną lub bułką tartą.
Mąkę przesiać, dodać cukier puder. Siekać z masłem, aż utworzą się drobne grudki - ciasto jest sypkie, więc żeby ciasto było trochę bardziej zwarte dodałam łyżkę zimnej wody. Wysypać ciasto do tortownicy, docisnąć do dna. Piec ok. 10-12 min, do lekkiego zrumienienia.
Przygotować warstwę owocową: wymieszać mąkę z cukrem i solą. Rozbełtać jajka ze śmietaną i mlekiem. Dodać mieszankę jajeczną do suchych składników i dodać owoce. Lekko wymieszać i wyłożyć na podpieczony spód. Piec godzinę w temp. 180 stopni.
Pod koniec pieczenia zacząć ubijać białka na sztywną pianę, dodać małą szczyptę soli i stopniowo - cukier. Pianę wyłożyć na ciasto i włożyć je do piekarnika.
Piec do momentu zarumienienia pianki - ok. 10-15 min. Podawać wystudzone :)


























Przepis dodajemy do durszlakowej akcji Ra-bar-bar

środa, 11 maja 2011

Szaszłyki z wędzonym tofu, pieczarkami i warzywami

Ta pogoda czaruje i zaraża kolorami. Z szafy wyciągamy kolorowe koszulki i sukienki. Taka pogoda sprawia również, że apetyt trochę maleje i wszystko smakuje lepiej na świeżym powietrzu. To jest pora idealna na dania z grilla. Ale co wrzucić na ruszt? Kiełbasa czy karkówka są zdecydowanie za ciężkie, więc dzisiaj lekkie wegetariańskie szaszłyki, a do nich orzeźwiająca sałatka z quinoi z dodatkiem pietruszki, szczypiorki i soku z cytryny. Samo zdrowie! :)

SKŁADNIKI (na ok. 10 szaszłyków):
  • 1 kostka wędzonego sera tofu (200 g)
  • 20 malutkich pomidorków
  • 15 dag pieczarek
  • 1 mała papryka żółta
  • 1 mała papryka zielona (lub 1/2 cukinii)
  • 1 średnia czerwona cebula
marynata:
  • 1 łyżka sosu teriyaki
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżeczka syropu klonowego (lub miodu)
  • 1 łyżeczka cukru brązowego
  • 2 łyżki oleju Wielkopolskiego lub oliwy z oliwek
  • 1 ząbek czosnku
  • 3 plasterki korzenia imbiru
  • kilka listków kolendry
  • szczypta soli i pierzu
  • 1 łyżeczka czarnego lub białego sezamu
sałatka z quinoa:
  • 200 g quinoa lub kuskusu
  • 1 mała czerwona cebula, posiekana
  • 4 łyżki posiekanego szczypioru
  • 2 łyżki oleju
  • sok z 1/2 cytryny
  • sól i pieprz do smaku
PRZYGOTOWANIE:
Ser pokroić w kostkę, pieczarki na ćwiartki (małe można w całości lub na połówki), warzywa dowolnie na kawałki. W misce wymieszać wszystkie składniki marynaty. Wszystkie pokrojone składniki włożyć do marynaty i lekko wymieszać. Odstawić na 30 minut. Przygotować drewniane szpikulce, wymoczyć je w zimnej wodzie przez 15 minut. Warzywa, grzyby i ser nabijać dowolnie na przemian na szpikulce. Grill rozgrzać na opcję grillowania warzyw (jeśli korzystacie z tradycyjnego grilla dobrze jest użyć aluminiowych podkładek). Grillować ok. 15-20 minut, obracając by upiekły się z każdej strony. Podawać z ketchupem, sosem pomidorowym lub czosnkowym i sałatką np. z quinoa czy kuskusu.




PS. Głodny blogger zjadł kilka komentarzy, ale za wszystkie dziękujemy :)

wtorek, 10 maja 2011

Sałatka z grillowanymi truskawkami, szparagami i fetą

Wiosna pachnie niesamowicie! Bzy i konwalie wodzą nosy na pokuszenie... Trudno się opanować, żeby nie zerwać wszystkich od razu! A u nas dzisiaj prosta, ale efektowna sałatka, w której spotykają się trochę inne smaki i zapachy wiosny :)
Ta sałatka jest lekka,orzeźwiająca i... wytrawna. Słodkie truskawki dobrze komponują się ze słonym serem i szparagami. Balsamiczny dressing z miodem doskonale dopełnił smak. Polecamy jako przystawkę przed wystawną kolacją lub lekki lunch :)

SKŁADNIKI:
  • 300 g szparagów
  • 150 g truskawek
  • 100 g sera feta (lub małych kulek mozzarelli)
  • sól, pieprz
  • olej Wielkopolski 2 łyżki
  • 1 łyżka łuskanego słonecznika
  • listki mięty
dressing:
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 1 łyżka oliwy z oliwek

PRZYGOTOWANIE:

Szparagi pokroić na 4-5 cm kawałki (najlepiej zużyć tylko główkę i kolejną część, a resztę, czyli końcówki wykorzystać do kremowej zupy szparagowej). Szparagi zalać wrzątkiem. Gotować 2 minuty, odcedzić na sicie i przelać zimną wodą. Truskawki przekroić wzdłuż na pół (używamy tych najbardziej jędrnych). Rozgrzać grill elektryczny na opcję grillowania warzyw. Posmarować na powierzchni olejem lub oliwą. Umieścić szparagi i truskawki, grillować z obu stron (truskawki trochę krócej).
Umieścić na talerzach, posypać pokruszonym serem i słonecznikiem. Posypać solą i pieprzem. W miseczce wymieszać składniki na dressing, polać nim sałatkę przed podaniem. Udekorować listkami mięty.


































Przepis bierze udział w durszlakowej akcji Czas na szparagi!

poniedziałek, 9 maja 2011

Pierożki z botwinką i bryndzą

- Zjadłabym pierogi!
- Ja też...
- Ale z czym?
- Z czymś... takim... hmmm... no nie wiem...
Długo szukałyśmy odpowiedniego przepisu, w końcu na jakiejś luźnej kartce z gazety znalazłyśmy coś, co na początku nas trochę zaskoczyło, ale po chwili stwierdziłyśmy, że to jest nasz zestaw - botwinka + bryndza! Te pierogi nazywały się "bałkańskie", ale zmodyfikowałyśmy przepis na tyle, że ta nazwa już chyba nie ma racji bytu :) Wyszły absolutnie prze-pyszne!

SKŁADNIKI:
  • 1 porcja ciasta na pierogi
  • 250 g botwinki z malutkimi buraczkami
  • 125 bryndzy
  • 100 g twarogu półtłustego
  • 1 jajko
  • 1/2 białej cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • 25 g masła
  • sól, pieprz
oraz:
  • szczypiorek
  • plastry grillowanego boczku
  • sos czosnkowy
PRZYGOTOWANIE:
Botwinkę opłukać i wraz z buraczkami drobno pokroić. Wraz z posiekaną cebulą wrzucić na patelnię z rozgrzanym masłem i dusić mieszając do odparowania płynu, doprawić solą i pieprzem. W misce podusić twaróg i bryndzę, zetrzeć na drobno ząbek czosnku, dodać botwinkę, wbić jajko, wymieszać dokładnie i doprawić do smaku. Przygotować ciasto wg tego przepisu. Rozwałkować na grubość 1.5 - 2 mm i wykrawać kółka szklanką (wyszło ok. 40 sztuk). Na każdy nakładać małą łyżeczkę farszu botwinkowo-serowego i zlepiać dobrze brzegi. W garnku zagotować wodę z solą. Gotować pierożki na dwie tury, 3 minuty od wypłynięcia. Podawać ze szczypiorkiem i sosem czosnkowym, lub dla mięsożerców z odrobiną płatków grillowanego boczku.