środa, 27 kwietnia 2011

Zupa szpinakowo-cukiniowa z kozim serkiem

Po świątecznym obżarstwie (trudno inaczej nazwać to, co się działo:)) czas na coś lekkiego. Zielona, "bagienna" zupa wydała mi się idealna na dzisiejszy, słoneczny dzień. Jest w miarę neutralna (dla miłośników mocniejszych doznań polecam dodanie większej ilości czosnku i odrobiny zielonej pietruszki), dla kontrastu i "smaczku" dodałam do niej odrobinę miękkiego, koziego sera. Do tego tortillowe grzanki i voilà!

SKŁADNIKI:
  • 350 szpinaku (mrożony lub młody - koniecznie w liściach)
  • 350 g cukinii zielonej
  • mały kawałek selera
  • mały kawałek pora
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 kostki bulionowe ekologiczne
  • sól morska
  • świeżo mielony pieprz kolorowy
  • 1 płaska łyżeczka brązowego cukru
  • serek kozi fromage
  • 2 placki tortilla
PRZYGOTOWANIE:
Pokrojony por i czosnek podsmażyć chwilę, mieszając na oliwie. Szpinak i pokrojone seler oraz cukinię umieścić w garnku. Dodać pora z patelni, kostki bulionowe i zalać wodą. Zagotować i gotować 20 minut do miękkości. Zmiksować. Doprawić pieprzem, cukrem i ewentualnie solą. Podawać z plasterkiem kremowego koziego sera i zgrillowaną tortillą. Placek tortilla pokroić na 8-ki i zgrillować na chrupko, na suchej powierzchni grilla, do momentu, aż pojawią się na niej brązowe paski.

sobota, 23 kwietnia 2011

Mazurek kajmakowy i babka piaskowa pomarańczowa

Zabierając się do pieczenia tortów, mazurków lub ciastek, należy wszystkie dodatki przysposobić sobie już w wilję dnia, bo robota ta zabiera sporo czasu i wymaga wielkiej staranności. Po ostatecznem zaś przygotowaniu, torty i ciasta powinno się zaraz wstawić do pieca, gdyż przez dłuższe stanie piana z którą po większej części bywają przyrządzane - opadnie i zwodnieje. W tym celu piec powinien być w miarę napalony, a nie za gorący, ani za zimny. Tortownice i blachy do tortów i ciast zawierających mąkę, należy wysmarować niesłonem masłem i wysypać mąką i bułką, do innych rozgrzawszy pociągnąć lekko białym woskiem i wyłożyć opłatkami. Po upieczeniu i wystygnięciu trzeba je zdjąć z blachy, aby nie odwilgły.  
Maria Ochorowicz-Monatowa
W starych, polskich książkach kucharskich kryje się wiedza tajemna. Wszyscy, którzy kiedyś próbowali cokolwiek z nich ugotować wiedzą o czym piszę. Mazurki z wykorzystaniem 30 białek, albo torty z kilkoma funtami masła... kto teraz jest jeszcze w stanie upiec takie cuda we własnej kuchni? Samo rozbijanie 30 jajek zapewne wymagało wprawy, dlatego jednak poczekam z takimi wypiekami do przyszłego roku :)
Dzisiaj dwa wielkanocne ciasta - piaskowa babka pomarańczowa i mazurek kajmakowy. Szybkie (jeśli macie robota kuchennego;)) i absolutnie przepyszne. M. zabrał je do siebie do domu, w niedzielę spodziewam się pozytywnej relacji :)

Babka piaskowa pomarańczowa
[źródło: Ewa Aszkiewicz, Kuchnia polska]


SKŁADNIKI: 
  • szklanka mąki pszennej
  • szklanka mąki ziemniaczanej
  • 25 dag masła
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • szklanka cukru pudru
  • 4 jajka
  • 2 łyżeczki skórki otartej z pomarańczy
  • 2 łyżki soku pomarańczowego (świeżo wyciśniętego!)
  • plus:
  • tłuszcz do wysmarowania formy
  • bułka tarta do posypania
  • polewa:
  • pół szklanki cukru pudru
  • łyżka wrzącej wody
  • 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
PRZYGOTOWANIE:
Utrzeć masło z cukrem - najlepiej robotem elektrycznym. Dodać żółtka, cały czas ucierając i sok pomarańczowy. Na jednolitą masę wsypać przez sito obie mąki i proszek do pieczenia. Składniki ciasta ucieramy kilka minut, pod koniec dodać skórkę otartą z pomarańczy.
Ubić pianę z białek (dodać odrobinę soli i łyżeczkę cukru). Delikatnie wmieszać ją w pozostałe ciasto.
Wysmarować formę masłem, posypać bułką tartą. Ciasto przełożyć do formy, delikatnie wyrównać. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni (grzanie od dołu). Wstawić formę z ciastem, piec ok. 50 minut. Po wyjęciu przestudzić i wyjąć z formy.
Przygotować lukier: rozprowadzić cukier puder w łyżce wrzącej wody. Polać babkę, udekorować kandyzowaną skórką pomarańczową.







































Mazurek kajmakowy na mocno waniliowym spodzie
[przepis na spód: Moje Wypieki]


SKŁADNIKI: 
    spód:
  • 120 g masła
  • 80 g cukru pudru
  • 40 g mąki ziemniaczanej
  • 150 g mąki pszennej
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • opcjonalnie: łyżka zimnej wody
  • wierzch:
  • masa kajmakowa: ugotowane mleko zagęszczone (ok. 250 g)
  • 60 g gorzkiej czekolady
  • łyżka masła
  • łyżka cukru
  • 3-4 łyżki mleka
  • garść pokruszonych orzechów
  • garść płatków migdałów
PRZYGOTOWANIE:
Składniki na spód połączyć ze sobą - ręcznie lub przy pomocy robota kuchennego - jeśli składniki słabo się łączą można dodać łyżkę lub dwie wody. Ciasto powinno być gładkie. Rozwałkować na prostokąt (ok. 15 x 25 cm), lekko "podnosząc" brzegi. Piec przez w temp 160 stopni (grzanie góra/dół), przez ok. 30 min, do zarumienienia. 
Po wyjęciu przestudzić, posmarować grubą warstwą masy kajmakowej, wyrównać. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać masło, cukier i mleko. Wymieszać, aż do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji. Ozdobić mazurek polewą czekoladową, posypać orzechami i migdałami. Wstawić do lodówki na kilka godzin. 



































Drodzy Czytelnicy!
z całego serca (właściwie to z dwóch serc:))
życzymy Wam spokojnych, wesołych i oczywiście przepysznych Świąt!

Kasia&Izka

piątek, 22 kwietnia 2011

Wielkanoc - 5 prostych pomysłów na jajka

We wstępie do książki Jajka Michel Roux pisze:
Poważam jajka za ich unikalne właściwości, ujawniające się we wszystkich formach przyrządzania. Moim zdaniem jajka są niedoceniane, zawsze w cieniu drogich, luksusowych składników. Pomyślałem zatem, że czas napisać książkę o tym niezwykle delikatnym i wartościowym pokarmie, żeby oddać mu należny hołd.
W czasie Świąt Wielkanocnych to właśnie jajka grają jedną z głównych ról na stole. Postanowiłyśmy dzisiaj przedstawić kilka przystawek (typu finger food) z jajkami w roli głównej. Może przydadzą się wszystkim tym, którzy jeszcze zastanawiają się nad tym jak dodatkowo "pokolorować" biało-żółte motywy na talerzach :)

Jajka z sałatką z buraczków
SKŁADNIKI (na 6 porcji):
  • 2 małe buraki
  • 6 wiejskich jajek
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 łyżeczka tartego chrzanu
  • sól, pieprz
  • 5 orzechów włoskich, pokruszonych
  •  kiełki buraka do dekoracji
PRZYGOTOWANIE: 
Ugotowane, ostudzone buraki obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach, wymieszać z majonezem, chrzanem. Doprawić do smaku. Na połówkach jajek układać po łyżeczce sałatki, posypać orzechami, udekorować kielkami.


































Jajka z czarnym kawiorem
SKŁADNIKI (na każdą połówkę jajka):
  • 1 łyżeczka majonezu 
  • 1/2 łyżeczki kawioru
  • gałązka koperku
  • pieprz (opcjonalnie)
PRZYGOTOWANIE: 
Na połówkach jajek umieścić po łyżeczce majonezu i 1/2 łyżeczki czarnego kawioru. Dekorować gałązką koperku, posypać pieprzem.


































Jajka z wędzoną szynką i kaparami
SKŁADNIKI (na każdą połówkę jajka):
  • cienki plasterek szynki wędzonej, np parmeńskiej
  • kilka listków rzeżuchy
  • 1/2 łyżeczki małych kaparków
  • 1/2 łyżeczki pokrojonej cebulki
PRZYGOTOWANIE:
Na połówkach jajek umieścić kiełki rzeżuchy, zawinąć każdą w plaster szynki. Na wierzchu umieścić kaparki i posiekaną cebulę. Można podawać z majonezem lub odrobiną chrzanu.


































Jajka z sałatką z marynowanych grzybków i ogórka
SKŁADNIKI (na 6 porcji):
  • 6 wiejskich jajek 
  • 3 małe ogórki konserwowe
  • słoiczek marynowanych grzybków (200 g)
  • 1 cebulka czerwona
  • szczypior od jednej cebuli
  • sól
  • świeżo mielony pieprz kolorowy
  • oliwa z oliwek czosnkowa lub olej

PRZYGOTOWANIE: 
Jajka pokroić na ćwiartki. Ogórki, cebulkę i szczypior drobno pokroić. Większe grzybki pokroić na 2-4 części, a małe kapelusiki zostawić w całości. Sałatkę umieścić na półmisku, położyć na niej ćwiartki jajek. Posypać solą, pieprzem, skropić oliwą.



































Jajka z szynką, śliwką i sosem chrzanowym
składniki (na każdą połówkę):
  • 1 cienki plasterek szynki wędzonej, np parmeńskiej
  • 1 suszona śliwka
sos chrzanowy na zimno:
(na około 7 jajek):
  • 3 łyżki majonezu
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany
  • 1 łyżka tartego chrzanu
  • sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE: 
Śliwki zawinąć w szynkę, umieścić każdą roladkę na połówce jajka. Podawać z sosem chrzanowym.
Aby wykonać sos należy połączyć ze sobą wszystkie składniki i doprawić do smaku.



Spaghetti z karmelizowaną cebulą, grillowanym boczkiem i tymiankiem...

... oraz kilka słów o pewnej apetycznej książce:)
Dzisiejszy makaron powstał nieprzypadkowo. Inspirację znalazłam kilka dni temu na blogu Na drugim końcu liny i od tej pory miałam na niego wielką ochotę. W czasie przedświątecznych, gorących przygotowań to był przepis idealny - szybki i sycący, a co najważniejsze, na stałe zapisuje się w naszym menu.
Ale jest jeszcze jeden powód: jakiś czas temu mój przepis na Orientalny makaron z dyniowym puree i boczkiem wygrał w konkursie organizowanym przez Makaron Rządzi Zdrowo na fanpage'u na Facebooku. Nagrodą była publikacja wygranego przepisu w książce Makaron My Story Pawła Lorocha, która miała zbierać najciekawsze przepisy od... znanych aktorów, dziennikarzy, sportowców. I ja znalazłam się pośród nich... dziwne uczucie :)
Wydrukowana książka niedawno została do mnie przysłana i dopiero wówczas się zdziwiłam :) Można w niej znaleźć m.in. Makaron w sosie szpinakowym z orzechami pinii autorstwa Kayah, Ruskie canelloni Pawła Lorocha, Spaghetti morskie na ostro Doroty Miśkiewicz czy Wykwintną sałatkę z karczochami Magdaleny Różczki. Każdy poleca coś innego, smaki są dosyć zróżnicowane.
Mnie szczególnie zainteresowały przepisy na: Spaghetti ze śmietaną cytrynową i krewetkami Kamilli Baar, Świderki z wiśniową polędwiczką Zygmunta Chajzera, Pasta z warzywami i fetą Pauliny Holtz czy też Makaron z zieloną herbatą i wołowiną teriyaki Mariusza Fyrstenberga. Samo czytanie nazw tych  dań wywołuje ślinotok.. dlatego oszczędzę Wam zdjęć... niech zadziała wyobraźnia;)
W książce jest także słowo wstępne o historii - bardzo ciekawe kalendarium, notka o rodzajach makaronu, jak samemu zabrać się za robienie makaronu w domu, czy też jak poznać dobry makaron... co wydało się szczególnie interesujące ;) Pozostaje tylko przeczytać, zainspirować się i ugotować własny makaron :) Cytując autora: "Wierzę, że makaron może i powinien być prawdziwą gwiazdą naszych menu (...) Warto otoczyć go dobrym towarzystwem, szlachetnymi dodatkami i dobrym humorem, by wkrótce stwierdzić, że Makaron rządzi zdrowo!" :)
Niebawem, bo już w maju na Palecie Smaku zorganizujemy konkurs, w którym m.in. będzie można wygrać właśnie egzemplarz tej książki. Zaglądajcie, serdecznie zapraszam !


 SKŁADNIKI (na 2 porcje):
  • 300 g makaronu np bucatini
  • 4 cebule białe (ok. 300 g)
  • 60 g chudego boczku w plastrach
  • 3 łyżki oleju Wielkopolskiego
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 1 łyżeczka cukru brązowego
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • sól morska z młynka
  • świeżo mielony pieprz
  • 1 łyżka listków tymianku
  • parmezan
PRZYGOTOWANIE:
Cebulę pokroić na ćwiartki. Wrzucić na patelnię z olejem, wlać ocet balsamiczny i dusić na małym ogniu, ok 30 minut, od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodać cukier, doprawić solą i pieprzem. Makaron ugotować al dente. Boczek (wędzony lub parzony) pokroić na paski i zgrillować z obu stron na karbowanej części grilla/patelni. Odcedzony makaron wrzucić na patelnię z cebulą. Dodać sos sojowy, tymianek i wymieszać. Makaron rozłożyć na talerzach, dodać boczek, posypać solą i pieprzem. Dodać starty na grube wiórki parmezan (na zdjęciu zapomniałam:-)). Boczek można zastąpić wędzoną szynką i zwiększyć proporcje.









wtorek, 19 kwietnia 2011

Sałatka z cykorią, jajkiem i grillowaną papryką

Zbliża się Wielkanoc. Przygotowania w pełni :) Pieczemy, mieszamy, smakujemy. Jeśli szukacie czegoś trochę bardziej lekkiego, żeby urozmaicić wielkanocny stół to ta sałatka będzie idealna. Jej kolory zachęcą każdego :)
Jeden z jej składników wypróbowałam po raz pierwszy - jest to grillowana papryka w zalewie - przepyszna, dużo lepsza niż zwykła, konserwowa papryka. Jak zacznie się paprykowy sezon to na pewno spróbuję zrobić swoją własną wersję.


SKŁADNIKI (na 2 porcje):
  • 8 małych liści sałaty rzymskiej
  • 8 łódeczek cykorii
  • 2 małe papryki grillowane z zalewy
  • 2 duże wiejskie jajka
  • płatki twardego, sera owczego (lub koziego)
  • orzeszki piniowe
  • jedna dymka ze szczypiorem
  • kiełki buraka (lub inne)
  • sól, pieprz
  • 4 łyżki oliwy z czosnkiem i bazylią

PRZYGOTOWANIE:

Na talerzu układać naprzemiennie liście sałaty i cykorii. W łódeczkach cykorii umieścić ćwiartki grillowanej papryki, a w sałacie ćwiartki jajek. Dodać starty na grube wiórki ser. Całość posypać solą, pieprzem, posypać orzeszkami, posiekanym szczypiorem i skropić oliwą. Podawać z kiełkami. Do tej sałatki nie potrzeba widelca, można brać łódeczki bezpośrednio palcami lub jeść je na grzance.


niedziela, 17 kwietnia 2011

Z czym się lubi burak?: Tarteletki z buraczkami i owczym serem

We Flavour Thesaurus. Pairings, recipes and ideas for the creative cook Niki Segnit w inspirujący sposób pisze o połączeniach smakowych. Niektóre były oczywiste, inne mnie zaskoczyły. Autorka oczywiście nie wyczerpuje tematu (książka musiałaby być chyba 10 razy większa), ale daje zestaw słów-kluczy i ciekawych opowieści. Zaglądam do tej książki zazwyczaj wtedy, gdy już mam jakiś pomysł a chciałabym go trochę podkręcić. Dzisiaj podpowiedziała mi kumin do buraczków (wiedzieliście, że buraczki dobrze komponują się np. z czekoladą albo anchois?).
Te lekkie tarteletki to prosty sposób na przystawkę - buraczki w takiej wytrawnej wersji sprawdzają się idealnie.

SKŁADNIKI (6 tarteletek): 
  • opakowanie gotowego ciasta francuskiego (może być mrożone, albo "lodówkowe", na wyłożenie foremek potrzeba ok. 150 g)
  • 300 g buraczków (3 małe buraczki)
  • 50 g sera grana padano
  • 100 g twardego, owczego sera
  • kumin
  • sól
PRZYGOTOWANIE:
Buraczki umyć i ugotować do miękkości - ok. 1,5 godz. 
Wyłożyć ciastem foremki na tarteletki. Lekko ponakłuwać widelcem, wyłożyć papierem do pieczenia i obciążyć go suchym grochem lub fasolą. Włożyć do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni i piec ok. 12 minut (do "zezłocenia" brzegów). Po wyjęciu z piekarnika posypać startym serem grana padano (dzięki temu sok z buraczków nie będzie mocno przesiąkał przez ciasto).
Ugotowane buraczki pokroić na cienkie plasterki. Na każdej foremce ułożyć 4-5 plasterków. Delikatnie posypać je solą i kuminem. Na wierzch położyć kawałki owczego sera. Wstawić do piekarnika (temp. 180 stopni C) na 10 minut, aż ser się roztopi. 
Podawać na ciepło!





piątek, 15 kwietnia 2011

Naleśniki razowe i dwie wersje farszu

W naszym rodzinnym domu naleśniki i placki ziemniaczane najczęściej smażyła Kasia. To były dania, które były czasochłonne... A w przypadku wszelkiego rodzaju placków czy pierogów możliwości naszej rodziny były nieograniczone :) Można to podsumować tak: zawsze, w każdej ilości i o każdej porze.
Naleśniki w wersji wytrawnej odkryłyśmy stosunkowo niedawno, ale za to staramy się solidnie nadrabiać zaległości. Dzisiaj proponuję Wam niemal tradycyjne połączenie czyli szpinak + feta, ale także moje nowe, przyjemne odkrycie - jajko mollet, szynka + pomidor. Obie wersje oczywiście solidnie polane sosem.
Na lunch, na solidne śniadanie, na obiad lub na kolację - oto danie, które ma wiele zastosowań :)


SKŁADNIKI (na 8 naleśników):
  • 1 szklanka maki pszennej razowej
  • 1 szklanka maki pszennej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3 łyżki oleju roślinnego
  • 1,5 szklanki mleka
  • 3 jajka
  • olej w sprayu
ze szpinakiem i fetą (na 4 sztuki)
  • 1 łyżka masła
  • 1 duża cebula biała
  • 400 g mrożonego szpinaku
  • 2 ząbki czosnku
  • 150 g sera feta
  • sól i pieprz
 z jajkiem mollet (na 4 sztuki)
  • 2 duże lub 4 małe jajka
  • 8 cienkich plastrów szynki wędzonej
  • 1 duży pomidor
  • sól, pieprz
  • 1/2 pęczka cienkiego szczypiorku
PRZYGOTOWANIE:
Składniki na ciasto naleśnikowe wymieszać, jeśli jest zbyt gęste dodać więcej mleka. Smażyć blade naleśniki na średnio rozgrzanej patelni, przed każdym spryskać jej powierzchnię olejem.
Na maśle zeszklić cebulę, dodać rozmrożony szpinak i rozdrobnione ząbki czosnku. Dusić do odparowania wody. Doprawić solą i dużą ilością pieprzu, dodać fetę pokrojoną w kostkę, wymieszać. Na środku naleśnika umieścić masę szpinakową i złożyć w kopertę. Podsmażyć najpierw z tej strony ze złożeniem a potem z drugiej. Podawać z sosem czosnkowym i pomidorowym, np wg tego przepisu.

Naleśniki z jajkiem można przyrządzać bezpośrednio podczas smażenia naleśników. Rozlewając ciasto na patelni, gdy tylko się lekko zetnie wierzch wbić jajko, lekko rozbełtać żółtko, by się rozlało po powierzchni i poczekać aż się lekko zetnie, dodać plastry szynki i pomidora, posypać przyprawami szczypiorkiem, składać w kopertę i podsmażyć chwilę  z obu stron. Żółtko powinno być jeszcze płynne a białko prawie całkowicie ścięte. Podawać z sosem czosnkowym i szczypiorkiem.

środa, 13 kwietnia 2011

Zapiekanka z sosem pomidorowym, pieczarkami i szczypiorkiem

Gdy zaczynałam studia w Toruniu, pod arkadami na Starówce można było kupić zapiekanki po 1,50 zł. Długie kolejki, które zawsze ustawiały się przed okienkami mówiły same za siebie :) Teraz zapiekanki są prawie dwa razy droższe, kolejki są trochę krótsze, ale napady zapiekankowego apetytu czasem wracają...
Oto pyszne, domowe zapiekanki wzbogacone sosem pomidorowym i sporą ilością świeżego szczypiorku. Muszę przyznać, że zniknęły w mgnieniu oka.

SKŁADNIKI (na 8 sztuk):
  • 2 długie bagietki pszenne
  • 1 duża cebula
  • 40 dag średnich pieczarek
  • 1 łyżka masła
  • sól, pieprz
  • 20 dag żółtego, startego sera
  • 1 pęczek cienkiego szczypiorku
sos:
  • 500 g passaty
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Passatę poddusić z dodatkiem czosnku, do zgęstnienia, ok 15 minut. Dodać oregano i doprawić do smaku. Na maśle podsmażyć cebulę, dodać grube plastry pieczarek. Dusić 15-20 minut, doprawić solą i pieprzem.

Bagietki przekroić na pół i rozkroić wzdłuż. Smarować sosem pomidorowym, dodać pieczarki, posypać serem. Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 10 minut, do rozpuszczenia sera. Gotowe posypać dużą ilością posiekanego drobno szczypiorku. Najlepiej smakują z sosem czosnkowym.



niedziela, 10 kwietnia 2011

Muffiny bananowe w wersji de luxe

Kolejny weekendowy wieczór upłynął mi pod znakiem pieczenia. Odnajduję coraz większą przyjemność w mieszaniu, smakowaniu, obserwacji rosnącego w piekarniku ciasta. Może dlatego, że dotychczas zepsułam tylko jedno ciasto - marchewkowe (do tej pory nie wiem dlaczego :))
Podpatrzyłam bananowo-karmelowe muffiny u Liski i zrobiłam je w wersji de luxe dla największych miłośników słodyczy jakich znam. Po pierwsze - porcja jest trzykrotnie większa, po drugie dodałam aromat waniliowy i mniej cukru, po trzecie nadziałam je masą krówkową, po czwarte dodałam polewę i posypkę. Efekt - cudowne, wilgotne, aromatyczne, bananowe ciasto, świetna "niespodzianka" w środku - bardzo pozytywne wrażenia.
Pakiet muffinek wysłany w podróż ku-poprawieniu-nastrojów. M. dzwoni.
Muffiny są super. Zjadłem już trzy.
A inni się załapią?
Więcej już nie będę jadł...
Akurat :)

Muffiny bananowe w wersji de luxe 
SKŁADNIKI (12-14 dużych muffinek):
  • 3 średnie banany
  • 150 g gotowej masy krówkowej (smak: kokosowy) + do nadziania
  • 300 g mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 3 duże jajka
  • 120 g masła
  • łyżka cukru
  • dwie łyżki mleka
  • kilka kropel aromatu waniliowego
  • czekoladowa polewa:
  • pół tabliczki gorzkiej czekolady
  • łyżka masła
  • odrobina mleka
  • łyżeczka cukru
  • plus
  • wiórki kokosowe 
  • posypka orzechowa
PRZYGOTOWANIE:
Przesiać mąkę i wymieszać ją z proszkiem do pieczenia. W drugiej miseczce rozgnieść banany, dodać jajka, masę krówkową, roztopione masło i aromat waniliowy - dokładnie wymieszać. Stopniowo dodawać mąkę. Jeśli ciasto jest zbyt gęste można dodać dwie łyżki mleka. Można też odrobinę je dosłodzić, choć banany i masa krówkowa są wystarczająco słodkie.
Piec ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni.
Po wyjęciu szprycą z wąską końcówką nadziać muffiny odrobiną masy krówkowej - taka niespodzianka świetnie się sprawdziła :)
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać masło, trochę cukru i mleka - do uzyskania odpowiedniej, gęstej konsystencji.
Posmarować muffiny, posypać kokosowymi wiórkami lub orzechową posypką.




A ten "okaz" rudzika obserwował mnie bacznie w oczekiwaniu na okruszki :)

sobota, 9 kwietnia 2011

Spaghetti alla puttanesca

Książki mają tę cudowną właściwość, że działają na wyobraźnię. Słowa układają się w kształty, nabierają kolorów, przestrzeni, czasem nawet zapachu. Zwłaszcza, gdy choć kawałek miejsca zajmuje w nich kuchnia. To nie przypadek, że w moje ręce w leniwe weekendy trafiają właśnie takie książki, które wchłaniam całą sobą, zanurzam się w nich, przerywając czytanie jedynie jakimś prostym posiłkiem. To najlepszy z możliwych form relaksu, zwłaszcza, gdy w ciszy dzieli się go z kimś bliskim.


































Oliwka to gorzki owoc i nie da się jej jeść prosto z drzewa. Znam cztery sposoby na wykorzystanie oliwek: wyciskana z nich oliwa; przechowywane w słoikach w solance lub marynacie i dodawane do aperitifu lub do sałaty; do gotowania; przetworzone w „tapenadę”, pastę wyprodukowaną po raz pierwszy przez niejakiego Monsieur Meyniera z Marsylii pod koniec dziewiętnastego wieku. Nazwa pochodzi od tapeno, prowansalskiej nazwy kaparów. Tapenadę otrzymuje się z miazgi oliwek, kaparów (najlepiej świeżych, zwłaszcza tych uprawianych w Camargue) i anchois. Można ją rozsmarować na ciepłej grzance i podawać z dobrze ochłodzonym winem, coś przepysznego.  
Ale być może te cudowne stare drzewa mają do zaoferowania coś jeszcze, czego dotąd nie odkryłam.”
Oliwkowa farma, Carol Drinkwater

Czytam o oliwkach i przetwarzam je w myślach. Przypominam sobie wszystkie znane mi smaki i odmiany... i potrzebuję chwili przerwy, by coś przyrządzić i zjeść. Spaghetti alla puttanesca to pomysł idealny – szybki i trafiający w potrzeby podniebienia.

Nigella nazwała je „Spaghetti ladacznicy”, zaczynając tym przepisem rozdział „Wielka Improwizacja”. W ok. 15 minut na talerzach pojawia się danie, które, choć proste, ma dar wywoływania uśmiechu. Zaniosłam M. porcję do pracy. Zjadł błyskawicznie, pytając, czy w domu zostało jeszcze trochę. 
Niestety nie... 
Ugotujesz mi jeszcze takie? 
Ugotuję :)

Spaghetti alla puttanesca 
(inspiracja: „Kuchnia” Nigelli Lawson, zmienione proporcje składników)

SKŁADNIKI (3 porcje):
  • 300 g spaghetti
  • 70 g czarnych oliwek (po osączeniu)
  • 20 g kaparów
  • 12 filecików anchois
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • puszka pomidorów pelati (400 g)
  • 2 ząbki czosnku
  • garść natki pietruszki
  • pół małej papryczki chilli
  • sól 
  • pieprz 

PRZYGOTOWANIE:
Ugotować makaron, w czasie gotowania zacząć przygotowywać sos. Podgrzać oliwę z oliwek i wrzucić pokrojone drobno fileciki anchois, smażyć kilka minut, aż się niemal rozpadną. Dodać czosnek i pokrojoną połówkę papryczki chilli (lub jeśli wolicie ostrzejsze dania – całą). Po dwóch minutach można dodać oliwki, kapary i pokrojone pomidory. Gotować ok. 10 minut, aż sos będzie gęsty. Doprawić pieprzem i ewentualnie solą (anchois jest wystarczająco słone, ale wiele zależy od pomidorów). Wymieszać sos z makaronem. Podawać spaghetti posypane świeżą natką pietruszki.







piątek, 8 kwietnia 2011

Różowo-zielony chłodnik z plastrami warzyw

Dzisiaj piątek, ale niestety nie "rybny" :) Za to dysponowałam produktami potrzebnymi na zupę "na zimno". Na przekór wietrznej pogodzie powstał wiosenny chłodnik z cienkimi plastrami buraka, ogórka i rzodkiewki. Jest to jedna z klasycznych wersji chłodnika, ale gdy zrobi się cieplej z pewnością postawimy na inne, orzeźwiające wersje. Taki zdrowy chłodnik polecam szczególnie na cieplejsze dni.


SKŁADNIKI (na 3-4 porcje):
  • 800 ml kefiru
  • 1 pęczek rzodkiewki (150 g)
  • 2 średnie ugotowane buraczki (350 g)
  • kawałek ogórka zielonego (200 g)
  • 1/2 pęczka cienkiego szczypiorku
  • 1/2 pęczka koperku
  • 1 ząbek czosnku
  • sól morska, świeżo mielony pieprz
  • kiełki
  • na każdą porcję jedno jajko ugotowane na twardo
PRZYGOTOWANIE:
Rzodkiewkę, obranego ogórka i obrane buraki zetrzeć na cienkie plastry za pomocą robota kuchennego. Umieścić warzywa w dużej misce, dodać kefir, starty ząbek czosnku, posiekane zioła. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Można także dodać płaską łyżeczkę cukru, jeśli wolicie słodszy chłodnik, aczkolwiek buraczki nadają mu wystarczającej słodyczy. Na każdą porcję dodać ugotowane ćwiartki jajka, kiełki oraz posypać jeszcze odrobiną zieleniny. Podawać na zimo. Chłodnik jest dość gęsty, kto lubi rzadsze zupy, może dodać 200 ml kefiru więcej. Do pochrupania proponuję też podpieczone w piekarniku kawałki ziemniaka w mundurku.

czwartek, 7 kwietnia 2011

Sałatka z zawijanymi w szynkę awokado, jajkiem i ziemniakiem

Mocny wiatr hula za oknem. Szaro, buro, zimno.
Gdzie ta wiosna?
Jak to gdzie?
Na talerzu! :)
Dziś szybka sałatka. Takie zawijaski to również forma finger food - można je podać na tacy, jako samodzielne przekąski bez sałaty i lekko skropić cytryną - na pewno dobrze się sprawdzą.
Zbliżają się Święta Wielkanocne i to danie może trochę ożywić menu - ma w sobie tradycyjne, świąteczne przysmaki, takie jak jajka i szynkę, a jednocześnie jest lekkie i kolorowe, czyli takie jak lubimy najbardziej. W najbliższym czasie zaserwujemy Wam jeszcze kilka innych świątecznych przekąsek :)

SKŁADNIKI (na 2 porcje):
  • 100 g wędzonej szynki, np westfalskiej
  • 1 średni ziemniak ugotowany w mundurku
  • 1/2 awokado
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • kawałek ogórka zielonego (ok 7 cm)
  • 4 garści sałaty (np mix lodowej i rzymskiej)
  • 1/2 małej czerwonej papryki
  • 1/2 małej czerwonej cebulki
  • kiełki i rzeżucha
  • sok z cytryny
  • oliwa z oliwek, np czosnkowa
  • sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Awokado pokroić na paski, skropić cytryną, owijać w szynkę. Tak samo ćwiartki jajka i plasterki obranego ziemniaka. Sałatę poszatkować lub porwać, rozdzielić na talerze, dodać plastry ogórka, pokrojoną paprykę oraz cebulę. Umieścić "zawiniątka" z awokado, jajkiem i ziemniakiem. Dodać rzeżuchę i kiełki, jeśli nimi dysponujecie :) Skropić cytryną i oliwą, oprószyć pieprzem. Można posypać solą.


wtorek, 5 kwietnia 2011

Kukurydziane cheeseburgery z portobello

Burger może być lekki jak piórko... a zwłaszcza pieczarkoburger na waflowym spodzie :) Taka piramidka jest idealna na przekąskę, choć pewnie niejednego nasyci... :)

SKŁADNIKI:
  • 4 extra cienkie wafle kukurydziane Good Food
  • 2 liście sałaty, np rzymskiej
  • 2 plastry sera
  • 2 pieczarki portobello
  • łyżeczka oliwy
  • 100 g świeżo mielonego mięsa (np z łopatki)
  • 2 grube plastry pomidora
  • przyprawy i ząbek czosnku do mięsa
  • ogórek konserwowy
  • 2 pomidorki koktajlowe
  • mix kiełków
  • sos:
  • 2 łyżki majonezu light
  • 1 łyżka pikantnego keczupu
  • 1 mały ząbek czosnku

PRZYGOTOWANIE:
Opłukane pieczarki umieścić w worku do pieczenia z odrobiną oliwy, piec w temp 200 stopni ok. 25 minut. W tym czasie na suchej patelni zgrillować burgery (zmielone mięso wymieszać z solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi i roztartym ząbkiem czosnku). Pieczarki również upiec z obu stron na grillu, z obciążeniem. Wafle posmarować sosem (wymieszany majonez z keczupem i rozdrobnionym czosnkiem). Ułożyć jeden na drugim, następnie po liściu sałaty, plastrze sera, pieczarce, potem mięso, kiełki i plaster pomidora. Na szpikulce nabić ogórka i małe pomidorki, wbić w burgera. Użyłam mixu kiełków energia (lucerna, len, sezam, rokietta, koper włoski, kozieradka, gorczyca)